Dżem agrestowy
Agrest – a pod językiem kałuża… Znacie to? Cium cium cium. Lubię! Agrest w herbacie smakuje lepiej niż cytryna, a dżem agrestowy i chrupiący rogalik z serkiem waniliowym to pieszczota o poranku. Trzeba zacząć doceniać te włochate owoce, bo są niskokaloryczne (54 kcal/100 g!)i zawierają naprawdę sporo witaminy C ( 100 g – jedna czwarta zalecanej dziennej dawki dla dorosłego człowieka) a także potas, fosfor, sód, wapń, magnez i nieco żelaza. Witaminy i inne dobroci akurat w tym przypadku dobrze znoszą gotowanie, ponieważ agrest odznacza się dużą zawartością pektyn i gotuje się go naprawdę bardzo krótko. Jest po prostu stworzony do robienia przetworów – dotyczy to zwłaszcza odmiany kwaśnej, tak przez nas niedocenianej.
SKŁADNIKI:
2 kg zielonego agrestu
1 kg cukru
1 goździk
1 żelfix 3:1
Agrest obrać z wąsów (można to zrobić nożyczkami) i umyć. Naciąć owoce i zasypać na noc cukrem, co sprawi, że agrest nie będzie tak kwaśny i szybciej się ugotuje, poza tym uzyskany w ten sposób sok jest o wiele bardziej aromatyczny. Nie można go przecież zmarnować, tym bardziej, że przyrządzanie dżemu polega na redukcji: nadmiar wody teoretycznie powinien odparować. Praktycznie natomiast zlewamy syrop agrestowy do słoików po około dziesięciu minutach gotowania – dla efektu pozwalam wpaść do środka kilku owocom, rewelacyjny dodatek do herbaty. Dżem pyrkocze na wolnym ogniu, my wekujemy sok (słoiki gotujemy zanurzone do trzech czwartych wysokości w gorącej wodzie około 20 minut lub parujemy w piekarniku w temp. 180 stopni – do głębokiej brytfanny wlewamy około litra wody). Teraz ważna uwaga: nie można odlać syropu zbyt wiele, trochę należy go jednak zostawić.
Dżem smażymy 2 dni – każdego dnia po około 20 – 30 minut. Rozłożenie przyrządzania dżemu na dwa dni jest ważne – cukier inaczej wiąże owoce, kiedy proces gotowania i stygnięcia rozciąga się w czasie. Drugiego dnia do gorącej, kiesielowatej masy dodajemy opakowanie żelfixu (osobiście mam zaufanie do firmy Dr. Oetker) i wlewamy do wyparzonych słoików. Wekujemy tak jak soki.
Z podanej ilości składników otrzymamy 4 – 5 słoików w zależności od stopnia zredukowania. Ilość cukru podaję orientacyjnie, agrest bywa słodki, kwaśny, wściekle kwaśny itd… Ile kubków smakowych tyle łyżeczek cukru. I tyle rozkoszy…
This is one of my go-to blogs for inspiration Whether it’s fashion, travel, or self-improvement, you cover it all flawlessly
Things used to be like that, unfortunately different elements made sure they wouldnt stay that way. Congrats on the article 😉